Któregoś dnia na Postcrossingowej grupie na FB odezwała się łotyszka Inese, która poszukiwała dla swojego chłopaka kapsli od piwa z całego świata. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności mój tata również zbierał takowe kapsle lata temu i z radością oddaliśmy wszystkie innemu piwoszowi :) Dorzuciłam też trochę słodyczy i parę informatorów o Szczecinie.
Nie spodziewaliśmy się, co prawda, że to, co Inese przyśle nam w zamian, będzie tak wielkie! Paczka ważyła prawie trzy kilo, a w niej...
Nie spodziewaliśmy się, co prawda, że to, co Inese przyśle nam w zamian, będzie tak wielkie! Paczka ważyła prawie trzy kilo, a w niej...
Cuda! Słodycze, zakładki, pocztówki, kufel do piwa, naszyjnik... długo by wymieniać!
Jestem przeszczęśliwa! Zupełnie się tego nie spodziewałam :)
A poza paczką, w skrzynce czekało to:
Fantastyczna kartka (choć poczta nieco ją zniszczyła :<) z Czwartym Doktorem!
Przysłał mi ją znajomy, Mike, ze swojego pobytu w Londynie, którego baaardzo mu zazdroszczę!
Łał, zazdroszczę takiego łupu. :) Szkoda, że u nas wysyłka za granicę jest tak droga, bo czasem mam ochotę wysłać taką wielką paczkę swoim penpalkom. Ech, nie ma to jak życie biednego studenta. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się szablon twojego bloga - kolory, które lubię, a w dodatku jest bardzo przejrzysty. Gratuluję.
Pozdrawiam!
Ale genialna paczka <3 Kurde, ale ci zazdroszczę :D Nie chcesz się czasem podzielić :)
OdpowiedzUsuńŚwietna paczka! Zazdroszę, ale czy nie było szkoda oddać tych wszystkich kapsli? :P
OdpowiedzUsuńNieee... I tak leżały w kartonie od paru lat :)
UsuńKurczę, świetne! Ale zazdroszczę, no :c Przypomina mi to trochę paczkę, którą dostałam od mojej rodziny na wymianie na Węgrzech ^^ Ale moja była skromniejsza ;)
OdpowiedzUsuńPiękna paczka, widać ze łotewski zbieracz się bardzo ucieszył chcieli się odwdzięczyć. Uwielbiam w swapach, to że gdy dostanie sie coś ładnego ma się ogromną chęć odesłać coś równie fajnego lub nawet fajniejszego ; )
OdpowiedzUsuń