poniedziałek, 31 marca 2014

Ostatnie dni marca...

Witam ciepło! :)
Na sam początek ważna informacja - wraz z kilkoma osobami z Postcrossingowej grupy na FB robimy zbiorowe zamówienie ze strony UlitCard.ru. Jeśli ktoś chciałby jeszcze dopisać się do zamówienia, proszę o kontakt! Zamówienie mamy już za 4 tysiące rubli, więc wysyłka z Rosji darmowa, a kartki nie kosztują więcej niż 80-90 gr za sztukę.

Dzisiaj moja skrzynka była baaaaardzo szczęśliwa - nie dość, że przyszła zamówiona przeze mnie książka, na którą czekałam (Terry Pratchett - Wyprawa Czarownic), to jeszcze poza nią czekały na mnie dwie piękne kartki i bardzo egzotyczny list!


Tę kartkę dostałam od Any-Marii z Sibiu w Rumunii. Przedstawia ona tzw. Sasów Siedmiogrodzkich, czyli potomków niemieckich osadników sprzed setek lat. Są oni ubrani w swoje tradycyjne stronie.


Te słodziaki przyszły do mnie z Brna w Czechach. Pani Hanka na odwrocie kartki napisała (zgodnie z moim życzeniem) o swoim zwierzaku - wesołym psiaku imieniem Charlie.



A oto i specjalność dnia dzisiejszego - list ze Sri Lanki! Szedł do mnie prawie miesiąc, ale najważniejsze że dotarł - wraz z prezentami - magnesem na lodówkę i drewnianym breloczkiem. Jak już wspominałam, uwielbiam słonie, więc byłam bardzo szczęśliwa :) Przysłał mi to młodszy kilka lat ode mnie chłopak imieniem Sujan.


No i parę słów o kartkach, które jakoś ominęłam lub przegapiłam - jedna "oficjana" z Rosji, a druga z ustawionego swapu... z Lublina! 

Śliczna kartka z obrazem Natalii Derevyanko od Kateriny z Rosji. Została wysłana z Togliatti - miasta, którego nazwa zawsze kojarzyła mi się bardziej z Włochami niż Rosją. A to dlatego, że nazwano miasto tak na cześć włoskiego komunisty Palmiro Togliattiego.



A to kartka z Lublina, a właściwie z miejscowości o nazwie Bychawa. Nadawczyni, Diana, bardzo się rozpisała, ale cieszy mnie to, bo lubię czytać, co mają do opowiedzenia o sobie i swoich miastach inni postcrosserzy :)

No i przyszedł też list z USA, od mojej rówieśniczki Shawny, z miasta o intrygującej nazwie Montezuma.
Zdjęcia, niestety, nie mam, ale również i ona napisała wiele o sobie, dzięki czemu znalazłyśmy kilka wspólnych tematów na kolejne listy. 


A jak miały się wasze skrzynki w ostatnich dniach tego miesiąca? :)

1 komentarz:

  1. Gratulacje! Piękne pocztówki :) u mnie ostatnio też dość bogato, trochę offów, tagów i penpalsi też mnie nie zawodzą :-)

    OdpowiedzUsuń